Nikt nie lubi, kiedy jego świat rozsypuje się na kawałki.
Nikt nie lubi, kiedy jego
świat rozsypuje się na kawałki.
(...) świat dokoła był chyba bardziej pijany niż on sam, bo ciągle skakał oberka.
Niesamowite, jak świadomość, że nie ma się już nic do stracenia, podbudowuje pewność siebie.
Niech wam wystarczy wierzyć, że tak jest, a nie dociekać, dlaczego jest.
Zapytasz mnie, dlaczego nie opowiedziałam ci tego wcześniej. Ponieważ wiem, jaką siłę ma opowieść. Może zmienić bieg historii. Może ocalić życie. Ale można też w niej zatonąć na dobre.
Są dwa rodzaje ludzi, tacy, co lubią spać od ściany, i tacy, którzy lubią spać z tymi, co ich zepchną z łóżka.
Starzy jesteśmy wtedy, kiedy większość ludzi wolałaby, żebyśmy już nie żyli.
Za blisko, żeby od siebie uciec, i za daleko, żeby się objąć...
Dom tworzą ludzie, a nie ściany.
Co dziecko, którym byłeś, pomyślałoby o dorosłym, którym się stałeś?
Balansujemy na delikatnej huśtawce,
którą stanowi nasz dziwny układ – na
samych końcach, wahając się, a ona chwieje
się niebezpiecznie. Oboje musimy przejść
bliżej środka. Mam jedynie nadzieję, że żadne
z nas podczas tej próby nie spadnie.