
Prawdziwy Rzymianin rzuca się w wir walki i wypruwa wrogom ...
Prawdziwy Rzymianin rzuca się w wir walki i
wypruwa wrogom flaki włócznią i mieczem,
jak przystało na cywilizowanego człowieka!
Życie to nie problem do
rozwiązania; to przygoda do przeżycia.
Przerażające, że jedna osoba może znaczyć aż tyle.
I poprosił, bym pozwolił mu odejść, gdyż urodził się po to, by o nim zapomniano.
Wyśpię się po śmierci.
Chwile szczęścia są jak lalki matrioszki. Schowaną w sobie małe, jedna chyba zawiera setki innych, tak samo szczęśliwych; tylko mniejszych.
...może był to jedyny człowiek, któremu rzeczywiście wierzył bodaj także z powodu pewnej wygody psychicznej - podejrzliwość
w stosunku do wszystkich jest męcząca, trzeba komuś ufać, bo trzeba przy kimś odpocząć.
Niekiedy spotykamy ludzi zupełnie nam obcych, którymi zaczynamy się interesować od pierwszego wejrzenia, jakoś raptownie, znienacka, za nim choć słowem się do nich odezwiemy.
Lepiej spłonąć szybko, niż tlić się powoli.
(...) ona zaś czuła, że w żadnym miejscu na świecie nie byłoby jej tak jak w jego ramionach.
Lepiej zginąć własną
drogą, niż ocalić się, idąc cudzą.