
Co dziecko, którym byłeś, pomyślałoby o dorosłym, którym się stałeś?
Co dziecko, którym byłeś, pomyślałoby o dorosłym, którym się stałeś?
Umierałem. Jak wszyscy inni żyjący na tym świecie.
Czasami szkło skrzy się mocniej od brylantów, bo bardziej musi się wykazać.
Problemy są jak karaluchy.
Póki kryje je ciemność, wcale się nie boją, ale wystarczy poświecić, a natychmiast się spłoszą i pierzchną.
Im więcej dla mnie kupował, tym więcej paliła mnie twarz uczuciem przykrości i poniżenia.
Nie oczekuj zbyt wiele, a się nie rozczarujesz. To moje credo.
Nie ma nic groźniejszego niż „być może".
Pragnienia są silniejsze niż moja wola.
Właśnie to się robi, gdy się kogoś kocha: walczy się o niego i goni się go, kiedy się wie, że nas potrzebuje. Pomaga mu się toczyć walkę z samym sobą i nigdy nie zostawia, nawet jeśli sam już spisał się na straty.
Kłopot z ludźmi dzisiaj polega na tym, że brakuje im godności.
...kiedy utraci się niewinność, nie można jej odzyskać...