
[...] istotą koszmarów jest nasza bezwolność.
[...] istotą koszmarów jest nasza bezwolność.
Ludzie – o ile można ich tak nazywać – którzy otoczają nas od urodzenia, mają wpływ na nasze życie, na naszą śmiertelność. Tworzymy razem pewnego rodzaju społeczną tkankę, do której wszyscy należymy.
Wariat, zakochany i poeta, wszyscy trzej z wyobraźni są utkani.
Ostatecznie jesteśmy tym, co myślimy.
Nasze emocje są niewolnikami naszych myśli,
a my jesteśmy niewolnikami naszych emocji.
Im wyżej mierzysz, tym mniejsza konkurencja, a jednocześnie większe szanse na zgarnięcie głównej wygranej.
Lepiej mieć serce na dłoni,
niż trzymać je głęboko w środku.
Przyjaciele są po to, żeby się troszczyć o człowieka.
Poza tym warto żyć chwilą, choć często chce się własne serce odłożyć do lodówki.
Nie ma kombinacji niemożliwej... Każda kombinacja jest możliwa...
Ale jak znaleźć kogoś, z kim wytrzymasz, skoro często nie wytrzymujesz nawet sama ze sobą?
Dla ciebie zatrzymałbym świat.