Pusty. Smutny. Czasem zły. Głównie smutny. Trochę wkurzony. Niewiele wart. ...
Pusty.
Smutny.
Czasem zły.
Głównie smutny.
Trochę wkurzony.
Niewiele wart.
Zmęczony.
Oszukany.
Samotny.
- Mickiewicz, kiedy mówił "nasz naród jak lawa..." - Mickiewiczowi było wolno, bo romantyk, a nasz naród jest jak placek krowi: z wierzchu suchy i plugawy, a w środku wiadomo. Zresztą nie tylko nasz.
Jak łatwo przestaje się nienawidzić
osobę dotąd uznawaną za wroga, z chwilą
gdy ta przestaje się jak wróg zachowywać.
Dziwny ból łapie mnie za gardło, chociaż dobrze wiem, że taka jest kolej rzeczy: wszystko się kończy, ludzie idą dalej, bez oglądania się za siebie. Tak właśnie powinno być.
Mam już wszędzie siniaki, tak się biję z myślami.
Wygląda na to, że pod
kierunkiem Plutarcha i Fulvii
zdołałam osiągnąć dno i zapukać od spodu.
I nie zmienia się jedno. Bogatym przybywa złota a biednym dzieci.
Trzeba będzie sporo się natrudzić i wiele ryzykować... ale przecież na tym polega życie, prawda?
To nie huragan zwala nas z nóg ale telefon z wiadomością,że wszystko przepadło.
Stałam przed zlewem, płakałam i jadłam - tyle do zrobienia naraz.
Czyjeś jest to przeznaczenie, Ciri. A my, moja droga, musimy iść swoją drogą. I nie zawsze jest to droga, którą byśmy chcieli.