Igranie z ogniem wcale nie musi oznaczać, że się sparzysz.
Igranie z ogniem wcale nie musi oznaczać, że się sparzysz.
Kiedy mówimy o miłości, jesteśmy jak astronomowie, którzy z rękoma złożonymi na oczach starają się opisać gwiazdy, których światła nie zdołali jeszcze do nich dotrzeć.
Nawet z własną przeszłością trudno sobie poradzić bez czyjejś pomocy.
Nie we wszystko, co widzą
twoje oczy, powinieneś wierzyć.
Wydarzenia to tchórze. Nie lubią występować pojedynczo, lecz zbierają
się w stada i atakują wszystkie naraz.
Zobacz, oto jest Nic, które zawiera nieskończoną liczbę wymiarów wszystkiego.
Jedyną drogą do pogodzenia
się z przeszłością jest znalezienie sposobu, żeby ją za sobą zamknąć.
To cudowne znaleźć się w czułych, męskich objęciach.
Nie można zmienić świata, ale można go po kawałeczku poprawiać.
Zaczyna do mnie docierać, że istnieje ogromna różnica między wiedzą, że coś
się stało - nawet wiedzą, dlaczego się stało - a uwierzeniem, że się wydarzyło.
Kobieta wiele wyczuwa z tego, o czym milczą mężczyźni.