
Idę do nieba! No, no, a to się niektórzy zdziwią.
Idę do nieba! No, no, a to się niektórzy zdziwią.
Ból powoli ustępował, lecz
pozostała tęsknota. Przed nią nie było ucieczki.
Jeśli odwrócisz się do mnie plecami, nie
zostawisz mi wyboru, też będę musiał się odwrócić.
Tylko tak dalej, a staniemy się przeciwnikami.
Są rzeczy, których się nie wie. I tylko się wierzy.
Śmierć to ostateczne więzienie i tam właśnie zmierzasz.
Człowiek jest na tyle silny, na ile potrafi znieść prawdę.
Dzielni ludzie zawsze mają jakieś blizny.
Nic mi to nie przeszkadza, że na
ciebie czekam, skoro wiem, że przyjdziesz.
Kłamiesz już poprzez samo stawianie pytań, skoro znasz na nie odpowiedź.
Czasem mam wrażenie, ze jesteśmy zasupłani tak, że nie da się tego rozplątać.
Idziesz naprzód, naprzód, aż w końcu dojdziesz do siebie. Dopiero wtedy zrozumiesz, jak bardzo byłeś blisko i jak daleko musiałeś pójść.