Wróg, którego nie widać, zawsze wydaje się najbardziej przerażający.
Wróg, którego nie widać, zawsze wydaje się najbardziej przerażający.
Bo zasadniczo jest tylko jedno pismo: Biblija. Pyramidy uginają się od ciężaru pomników, obcych pobliski ziemi o mało nie uniósł głos a, ogniska wygasły. Pyramidy, sfinksy, obeliski padły w pyle, ale wszystko, co napisano na Bibliji, trwa.
Problemy są jak karaluchy.
Póki kryje je ciemność, wcale się nie boją, ale wystarczy poświecić, a natychmiast się spłoszą i pierzchną.
Pójdę z nim, choćby się
na księżyc zechciał wdrapywać.
Człowiek rzucony w przepaść spada albo lata.
Smoki nie mają dusz. Nikt nie oczekuje od nich pobożności.
Stanowisz jego nagrodę, jego małą
cząstkę nieba po tygodniu niekończącej się pracy.
Z czasem człowiek uczy się widzieć dużo więcej.
Nie można dotykać szczęścia
koniuszkami palców. Albo dajesz, albo bierzesz.
Gdy okaże się,że ta jedyna jest warta czekania. Poczekasz.
Nigdy nie żałuj swojego dobra, dziecko.