Księża i naukowcy mają rację co do jednej rzeczy: w ...
Księża i naukowcy mają rację co do
jednej rzeczy: w głębi serca, w swojej
naturze, nie jesteśmy lepsi od zwierząt.
Jednak od owej chwili wiem, iż żadna wina nie jest zapomniana, dopóki pamięta ją sumienie.
Że twój mrok nie zdoła zgasić mojego światła. Obiecaj.
Problemy są jak karaluchy.
Póki kryje je ciemność, wcale się nie boją, ale wystarczy poświecić, a natychmiast się spłoszą i pierzchną.
Niebo i ziemia nie są miłosiernymi. Traktują wszystkie rzeczy jak święte psy. Mędrzec nie jest miłosierny. Traktuje ludzi jak święte psy.
Nie chcę jej przeszkadzać, zwłaszcza teraz, kiedy jestem zacierającym się wspomnieniem. Im prędzej zniknę, tym będzie lepiej dla wszystkich. Ale tęsknię za nią. Dopiero tutaj zrozumiałem.
Żyjąc, jednocześnie pielęgnujemy w sobie śmierć.
Śniłam o tobie - wyszeptała zdumionym głosem - Śniłam, że błądzisz gdzieś w mroku, podobnie jak ja. Odnaleźliśmy się.
- Wszystko. Ile obietnic
można wlać do jednego słowa?
Wspomnienia. To pajęczyny, w które łapie się umysł. Możesz próbować je odganiać. Ale coś zawsze zostaje.
- Im później nauczysz się bać.
- Tym później dorośniesz.