Czasami pływamy w nieprzelanych łzach i możemy utonąć, jeśli je ...

 Niektórych rzeczy nie trzeba obiecywać. Po prostu się je robi.

 Na ogół mam słuszność, chyba, ze akurat się mylę.

 Są takie miejsca, do których nie należy zapuszczać się myślami,
ale one i tak tam podążają.

 Aby zrozumieć koniec, trzeba najpierw pojąć początek...

 Powiedziała mi: Tak bardzo się boję... Zapytałem: Czego? A ona: Bo jestem tak bardzo szczęśliwa. Takie szczęście jest aż przerażające. Zapytałem ją, dlaczego tak uważa. Odpowiedziała: Bo takie szczęście przytrafia się tylko wtedy, gdy zaraz ma się coś utracić.

 Właśnie nadeszło Kiedyś i nic się nie zgadza.

 Cóż to za dziwne uczucie, gdy się przestaje kochać! To jest jakby koniec świata. To prawda, że za oknem jest dzień, ale co z tego skoro jesteś ślepy.

 Akt czytania to partnerstwo. Pisarz stawia dom, ale to czytelnik się do niego wprowadza.

 Nie we wszystko, co widzą
twoje oczy, powinieneś wierzyć.

 Później było jednym z moich ulubionych słów. Oznaczało intencję bez deklaracji zaangażowania. Mogło oznaczać "za godzinę" albo "za dwadzieścia lat".