
Była w tym okrutna ironia, że aby ocalić ludzi, trzeba ...
Była w tym okrutna ironia, że aby ocalić ludzi, trzeba zniszczyć kościół.
Ja także kiedy odejdę może w ciemności zaświecę.
Tam podróży miłosnej szranki,Gdzie swej kochanek dobiegł kochanki,To wiedzą starce i dzieci.
Spaliśmy razem, ale nie ze sobą.
Co było, to było, a ty śpiewaj i tańcz...
Wszystko, co najbardziej nam się podoba na początku znajomości,
potem najbardziej nas irytuje.
Będę krzyczał, kiedy przyjdzie mi na to ochota, jasne?
Zdałem sobie sprawę, że naszą wartość mierzy się głównie tym, ile dobrego robimy dla innych.
Nic tak nie ożywia wiary ja dobry antagonista. Im bardziej niedorzeczny, tym lepiej.
A wie pan co jest najlepszego w złamanym sercu? (...) Tak naprawdę można je złamać tylko raz. Reszta to ledwie zadrapania.
Ten dzień będzie dla ciebie łatwiejszy,
jeśli po prostu zaakceptujesz to, co jest,
zamiast starać się wszystko dopasowywać
do swoich wcześniejszych wyobrażeń.