On był równie delikatny jak jesienny motyl czekający, aż zniszczy ...
On był równie delikatny jak jesienny
motyl czekający, aż zniszczy go pierwszy mróz.
Świadomość własnych ograniczeń ratuje życie częściej niż skalpel.
Obojętność to paraliż duszy, przedwczesna śmierć.
W końcu niewiele jest rzeczy gorszych niż facet, który nie zna swego miejsca.
Czasami nie ma żadnej różnicy między ocaleniem i potępieniem.
Obojętność często wyrządza więcej krzywd niż jawna niechęć.
Życie nabiera prawdziwego znaczenia, gdy otaczają cię ludzie, na których każdego dnia chce ci się patrzeć.
I znów poszedł biedaczysko, po szerokim szukać świecie tego, co jest bardzo blisko.
Potrafił zrozumieć, że człowiek może chcieć odejść i jednocześnie bać się podróży.
Śmierć jest matką piękna.
Nawet z własną przeszłością trudno sobie poradzić bez czyjejś pomocy.