Właśnie to, że mówię głupstwa, czyni mnie człowiekiem.
Właśnie to, że mówię
głupstwa, czyni mnie człowiekiem.
Istoty ludzkie mówią jedno,
myślą drugie, a robią jeszcze co innego.
Mama nie pozwoliła tacie na kupno
"tej wysysającej duszę wylęgarni szmiry i bezmyślnej rozrywki", zwanej też telewizorem.
Lubię dotykać życia.
Nieszczęście jest zbyt pochłonięte sobą, żeby się do towarzystwa garnąć.
Co rano budzimy się,
wstajemy z łóżek i nigdy nie wiemy, w jakim
momencie życie przywali nam prosto w twarz.
Jedyną rzeczą, która
umożliwia życie, jest ciągła i nieznośna
niepewność, niewiedza, co zdarzy się dalej.
Życie nabiera prawdziwego znaczenia, gdy otaczają cię ludzie, na których każdego dnia chce ci się patrzeć.
Padnie za wiele kłamstw, a potem nagle
nie ma już prawdy, do której można wrócić.
Balansujemy na delikatnej huśtawce,
którą stanowi nasz dziwny układ – na
samych końcach, wahając się, a ona chwieje
się niebezpiecznie. Oboje musimy przejść
bliżej środka. Mam jedynie nadzieję, że żadne
z nas podczas tej próby nie spadnie.
Zaufanie to kwestia czasu.