
Udawanie normalnej jest łatwiejsze, niż bycie normalną.
Udawanie normalnej jest łatwiejsze, niż bycie normalną.
Życie jest jak płótno, na którym można malować. Koloruję go swoimi myślami, działaniami i słowami. Zawsze staram się wypełniać je tęczowymi barwami, ale czasem nieuchronnie dodaję szarości. Taka jest niestety natura bycia człowiekiem.
Ale zawsze wierzymy w to, w co chcemy wierzyć, prawda?
Im mniej ludzie o tobie wiedzą, tym
mniejsze ryzyko, że cię zranią. To jeden
ze sposobów na uniknięcie strat i zniszczeń.
Teraz ja jestem tu nienormalny. Normalność jest bowiem pojęciem, które wyznacza większość, określają ją standardy większości, a nie standardy pojedynczego człowieka.
Bo gdy spotyka się kogoś miłego,
to zwykle myśli się, że jest biedny.
Gdyby Bóg chciał mnie czegoś pozbawić, to po co by to wcześniej tworzył?
Tak już jest z marzeniami, życie podcina im skrzydła.
Niektórzy ukrywają swoje prawdziwe oblicza... Czasem można poznać, że
noszą maski, ale nie zawsze. Nawet ludzie
o silnej intuicji mogą dać się nabrać.
Nie okaże jej litości. Łagodność wymaga przecież okrucieństwa, a ja słynę z mej łagodności.
Dzisiejsze wojny prawie nie zabijają ludzi - one zabijają ludzkość.