
Nie śpieszmy się, tyle mamy do powiedzenia, ile przemilczamy.
Nie śpieszmy się, tyle mamy do powiedzenia, ile przemilczamy.
Myślimy, że będziemy mieli czas, a potem okazuje się, że go nie ma.
Nie ma na tym świecie nic, co byłoby bezpiecznie ukryte w sercu.
Wydrążanie zera nicość w sobie zawiera.
Słowa mają rozmaite rozmiary, gęstość, głębię, ciężar.
Mądrość przychodzi wtedy, kiedy
nie jest już nam do niczego przydatna.
Jeden tam tylko jest porządny człowiek: prokurator; ale i ten, prawdę mówiąc, świnia.
Cisza na drzewach. Słychać jedynie
szelest liści na wietrze. Ale żadnego
ptaka. Kosokłosa lub innego. Peeta
miał rację. One naprawdę milkną, kiedy śpiewam. Tak jak to robiły dla mojego ojca.
Słońce jest aroganckie, odwraca się od nas plecami kiedy tylko się nami zmęczy. Księżyc jest lojalnym towarzyszem. Nigdy nie odchodzi. Zawsze jest na miejscu, przygląda się oddany, widzi nas w naszych jasnych i ciemnych chwilach, nieustannie się zmienia, zupełnie tak jak my. Każdego dnia jest nową wersją siebie. Czasem słaby i wątły, innym razem silny i pełny światła. Księżyc rozumie, co to
znaczy być człowiekiem.
Kiedy otwierasz książkę,
wkraczasz jakby do teatru:
najpierw jest kurtyna, odsuwasz
ją i przedstawienie się zaczyna.
Jedną z najlepszych rzeczy, jakie mogą ci się przydarzyć w życiu, jest szczęśliwe dzieciństwo.