
Kobieta powinna wiedzieć, w co wierzy, bo jak inaczej samemu ...
Kobieta powinna wiedzieć, w co wierzy, bo jak inaczej samemu można w nią wierzyć?
Możliwe przecież jest zapamiętanie samego nastroju snu bez przypominania sobie jego treści.
Nie ma w człowieku nic tak. Z wyjątkiem tego, co zasadził w nim sam jeden. Praktyka moja jest zwierciadłem, w którym ludzkość śledzi siebie: przełomową siłą w naszej istocie nie jest ani zło, ani dobro, lecz człowiek sam.
Rozbić jest łatwo, uświadamiam
sobie. Prawdziwą sztuką jest scalić.
A jednak się łudziła. Nie da się tak po prostu zostawić za sobą przeszłości, zatrzasnąć za nią drzwi, choćby nie wiadomo, jak się chciało. Kiedyś powróci i otworzy je z całej siły.
Nasz los ma tendencje do spełniania naszych pragnień. Po prostu musimy umieć i odważyć się je wyrazić.
Nadejdzie dzień, kiedy ludzie
przestaną się nawzajem oszukiwać. I w
tenże dzień przekonamy się, do czego
naprawdę jest zdolny rodzaj ludzki.
Powiedziała mi: Tak bardzo się boję... Zapytałem: Czego? A ona: Bo jestem tak bardzo szczęśliwa. Takie szczęście jest aż przerażające. Zapytałem ją, dlaczego tak uważa. Odpowiedziała: Bo takie szczęście przytrafia się tylko wtedy, gdy zaraz ma się coś utracić.
Naturalność jest także pozą, i to jedną z tych, jakie znam, jedną najbardziej irytującą.
Mieć władzę znaczy zachować uśmiech, gdy potężniejsi od nas nami poniewierają.
Dla niektórych życie jest zbyt niepewne, by zachowywać najlepsze kąski na koniec.