
-To wojna?-zapytał -Ależ nie, to nasze życie.
-To wojna?-zapytał
-Ależ nie, to nasze życie.
Jestem, jaka jestem, ale miałam dość rozsądku, żeby nie być tobą.
Nie ma to jak umrzeć, by zrozumieć, jak żyć.
W końcu zrozumiałem, że znałem śmierć tylko z drugiej ręki. Nie miałem do czynienia z śmiercią osobiście, zawsze byłem tylko obserwatorem. Ale teraz, kiedy stałem u progu życia, zrozumiałem, że śmierć jest czymś więcej niż tylko końcem. Jest to transformacja, wymiana perspektyw. Śmierć to świadek, który obserwuje, jak żywy stąd odchodzi.
Ludzie mają jednak coś,
czego im szczerze zazdroszczę.
Mają dość rozumu, by umierać.
Gdyby Bóg chciał mnie czegoś pozbawić, to po co by to wcześniej tworzył?
Nawet chciwość i żądza władzy nie prowadzą do takiej głupoty, jak bycie mężczyzną i kobietą.
Z czego umarłem? nie mów, że z rozpaczy.
Ból jest jak tkanina. Im silniejszy tym cenniejszy.
Gdy zbliża się śmierć, wszystkie stworzenia okazują się zdolne do przemocy.
Miłość jest wtedy, kiedy on jest głodny, a ty go karmisz. Kiedy wiesz, że jest głodny.