
...miłość trzeba budować, odkryć ją to za mało.
...miłość trzeba budować, odkryć ją to za mało.
Ja potrzebuję kogoś, kto się dla mnie
poświęci. Kogoś, kto naprawdę będzie
miał siłę i ochotę, żeby wziąć mnie za
pysk, nakarmić mnie, cicho, bez pasji,
bezgłośnie; bezproblemowo, bez
szumów i bez sprzężeń dla mnie żyć.
Życie jest baśnią, a my jej bohaterami, co chcą żyć długo i szczęśliwie.
Niczego nie zdobywa się na zawsze.
Chcę, by mój świat był twoim, a
twój moim. Na tym polega przyjaźń.
Całe nieszczęście ludzi płynie stąd, że nie mówią jasnym językiem.
Nocą myśli mają nieprzyjemny zwyczaj zrywania się ze smyczy.
Czy się unoszą? O tak. One pławią się w powietrzu.
Bycie porzuconą to jeszcze nie koniec świata - koniec świata nie byłby taki straszny.
Zawsze mi się wydawało, że wszystko jest kwestią czasu; że to, co wydaje się nieistotne, prędzej, czy później odsłania swój prawdziwy sens. Życie to nieustanna nauka, której nie możemy przerwać, myśląc, że już wszystko wiemy. Żadne momenty nie są bez znaczenia, wszystko ma swoją wagę i znaczenie.
Czemu nie dajesz o sobie znać?
Przestałeś mnie kochać? Nie, jakoś nie
mogę w to uwierzyć. A więc umarłeś...