
Wolność przytłacza urodzonych niewolników.
Wolność przytłacza urodzonych niewolników.
Chcę żyć według życiorysu, który chciałabym dla siebie napisać.
Pewne rzeczy nigdy nie umierają; one
cichną na jakiś czas, ale nigdy nie umierają.
Jeśli będziesz bez końca zaciskał smycz, ta w końcu pęknie.
Odrobina lekceważącego dystansu jest konieczna, żeby zachować poczucie własnej wartości. Nie chodzi jednak o lekceważenie ludzi, lecz tego, co inni ludzie o nas myslą.
Odwraca się do mnie z uśmiechem. Jak
on się ładnie uśmiecha: prosto w moje serce.
Zapytasz mnie, dlaczego nie opowiedziałam ci tego wcześniej. Ponieważ wiem, jaką siłę ma opowieść. Może zmienić bieg historii. Może ocalić życie. Ale można też w niej zatonąć na dobre.
Tworzę i niszczę,
przeważnie jednak to drugie.
Nie kradną ,tylko biorą, co żle leży.
Cierpliwość. Pomalowałam ją na
szaro i powiesiłam wśród czarnych
chmur. Nadzieję pomalowałam na żółto,
jak słońce, które mogliśmy oglądać
przez kilka krótkich, porannych godzin.
Nawet gdybym całował cię co dzień, przez resztę swojego życia, to w dalszym ciągu będzie to za mało.