Zastanawiam się, co powinienem zrobić. Chociaż to niezbyt skomplikowane. Rzecz ...
Zastanawiam się, co powinienem
zrobić. Chociaż to niezbyt skomplikowane.
Rzecz sprowadza się do dwóch możliwości.
Zacząć żyć lub zacząć umierać
Strzeż się gniewu cierpliwego człowieka.
Nawet najtwardsze słowa nie łamią kości.
Kiedy człowiek spogląda w otchłań, otchłań nie powinna do niego machać.
Nigdy nie jest za późno, a zwłaszcza gdy uczucie jest tak mocne.
I nie jest winą kobiety, gdy zwraca
się ona ku innemu mężczyźnie, lecz
jest to wina mężczyzny ponieważ nie
potrafi dać jej tego czego potrzebuje.
Kiedy słabną konie, wilki zaczynają atakować sanie.
Jednak największy kłopot mam ze słowem "jestem".
Nadzieja może być bardzo bolesna, jeśli wciąż na nowo doznaje się rozczarowań.
W końcu zrozumiałem, że znałem śmierć tylko z drugiej ręki. Nie miałem do czynienia z śmiercią osobiście, zawsze byłem tylko obserwatorem. Ale teraz, kiedy stałem u progu życia, zrozumiałem, że śmierć jest czymś więcej niż tylko końcem. Jest to transformacja, wymiana perspektyw. Śmierć to świadek, który obserwuje, jak żywy stąd odchodzi.
(...) jak trudno dotrzymać obietnicy złożonej samym sobie.