
Nie mogłam jeść, i to nie z obawy przed utyciem, ...
Nie mogłam jeść, i to nie z obawy
przed utyciem, ale dlatego że dusił mnie
ten chory, smutny świat. Wypełniał mnie
i nie pozostawiał miejsca na jedzenie.
Kiedy wpatrujesz się w piekło, ono swe przekrwione ślepia wbija w ciebie.
Zabytkowe domy lepiej podziwiać, niż w nich mieszkać.
Człowiek, który rzadko odzywa się do przyjaciół, niczego nie powie wrogom.
Wszystko nędza, zgryzota, człowiek sobie myśli, że przejdzie, a to zawsze wraca, i zawsze się powtarza, i znowu wraca. Jakby świata nie starczało na ludzi, jakby życia nie starczało na człowieka, nie mówiąc o szczęściu.
Nie jestem takim tchórzem, aby się bać myśli, że się boję.
Kłopot ze zjeżdżaniem ze stromego
wzgórza z szybkością osiemdziesięciu
kilometrów na godzinę polega na tym,
że kiedy człowiek zda sobie sprawę z
tego, że to zły pomysł, jest już za późno.
Ona jest niezniszczalna. Wrzucisz taką do wulkanu, to ci pamiątki przyniesie.
Prawdziwą siłę człowieka poznaje się
po sposobie, w jaki się zmaga z cierpieniem.
Nawet w obliczu śmierci przyjemna jest świadomość posiadania przyjaciela.
Ludziom potrzebne są marzenia.