
Może właśnie przede wszystkim dlatego płakałam: bo przetrwałam.
Może właśnie przede wszystkim dlatego płakałam: bo przetrwałam.
Skomplikowana sprawa, co? Rodzina. Nie widzisz wszystkiego, bo jesteś za blisko.
Wielcy ludzie rozmawiają o problemach, średni ludzie o zdarzeniach, a mali ludzie o ludziach.
A przecież oboje wyobrażali to sobie inaczej, wyobrażali sobie, że będą inni niż te wszystkie pary, które widywali na weselach i pogrzebach. Zmęczone sobą. Wkurwione. Mające siebie dość. Nie, on miał być jej, a ona miała być jego. Mieli się wygłupiać, mieli kpić z życia. Przecież czuli się ze sobą tak dobrze. Przecież się lubili.
I Dobro, i Zło potrafią bowiem zniewolić człowieka, dopiero wybór pomiędzy nimi prowadzi do wolności.
Dziewczyny! Nawet w rozpaczy, nawet w samotności kogoś trzeba pokochać, choćby tylko siebie!
Kim jesteś, obcy człowieku, żeby mi mówić, co mogę, a czego nie mogę robić?
Miłość uwolniła ją od ostatniego lęku.
Czasami możesz zrobić dla innych coś, czego nie możesz zrobić dla siebie.
Nie ma na świecie takiego
leku, który nadałby sens życiu.
Współczucie to nie słabość. Tylko ci, którzy nie znają współczucia, twierdzą inaczej.