Ta absolutna redukcja potrzeb i oczekiwań dawała jej swoiste poczucie ...
Ta absolutna redukcja potrzeb i oczekiwań dawała jej swoiste poczucie wolności.
Jestem tam na dole i czekam; jestem tu na górze i obserwuję.
Musimy zacząć iść, zanim zaczniemy biec.
To był dobry dzień, jeden z tych, które chowasz w pudełku na dnie szuflady i wyciągasz kiedy jest ci naprawdę smutno.
Stajemy się rzeczywistością. Co było - minęło, co będzie - jeszcze nie nadeszło, a tylko to, co jest, istnieje naprawdę. Tylko teraz jest nasze życie, to jedyna chwila, w której możemy działać, myśleć, czuć.
Dobrze i pięknie jest tu, gdzie jesteśmy,
ale nie umiemy tego dostrzec, docenić ani
polubić, bo coś gna nas tam, gdzie nas nie ma.
Nie wystarczy kogoś kochać. Trzeba kochać odważnie. Trzeba tak kochać, aby nic nie mogło zabić tej miłości, ani złoczyńca, ani niecny zamysł, ani prawo - boskie czy ziemskie, nic.
Są czyny, za które nie ma przebaczenia.
Napisałem kartkę. Bo unikam osobistego kontaktu jako niepotrzebnej straty energii.
Nie wybieram jednej z
twoich dróg. Wybieram własną.
Jak pogodzić głębię pijanej
duszy z płycizną pijanego ciała?