Z chwilą, gdy nienawidzimy jakiegoś człowieka, nienawidzimy w jego obrazie ...
Z chwilą, gdy nienawidzimy jakiegoś
człowieka, nienawidzimy w jego obrazie
czegoś, co tkwi w nas samych. Nie oburza
nas bowiem coś, czego w nas samych nie ma.
Ciekawa rzecz, ale zauważył pan,
że im bardziej ludziom na czymś
zależy, tym mniej o to dbają?
Zupełnie jakby myśleli, że
jest im to dane raz na zawsze
i nie zdawali sobie sprawy,
że czas niesie zmiany.
Nie zapomina się, ale jednak znosi się łatwiej.
Miłość kojarzy się bardziej z
nieobecnością niż obecnością ukochanej osoby.
Głęboko w jego umyśle toczy się wojna - wojna którą przegrywa.
Mam już wszędzie siniaki, tak się biję z myślami.
Miłość jest jak gorączka dopada nas i mija bez najmniejszego udziału naszej woli.
Grunt nie przywiązywać się do niczego. Do czego się przywiążesz, to chciałbyś zatrzymać. A zatrzymać w życiu nie można nic.
Kiedy Bóg zamyka jedne drzwi, natychmiast uchyla któreś z okien.
- Znowu się pan kłóci?
- Z panią zawsze. Nie znam osoby, która by się ładniej oburzała.
Niedoskonałość jest elementem Twojej siły.