
[...] bo w ciszy człowiek słyszy własne myśli jeszcze głośniej.
[...] bo w ciszy człowiek słyszy własne myśli jeszcze głośniej.
Kiedy cierpienie osiąga pewien poziom, przelewa się czara i wtedy pojawia się radość.
Człowiek, który rzadko odzywa się do przyjaciół, niczego nie powie wrogom.
Czy skończyłem jakąś szkołę?
Według mnie niejedną choć nie mam
żadnych świadectw. Bo żeby coś umieć,
czy musi się latami siedzieć w ławce?
Normalność nie jest kwestią statystyki.
...serce rzadko jest rozważne.
Nie można poddać go kontroli rozumu.
Inteligencja jest jak nogi: masz za dużo, to się potkniesz.
Tworzę i niszczę,
przeważnie jednak to drugie.
Chorobliwa ambicja i
kretynizm często chodzą w parze.
Można kochać kogoś bez wzajemności, dopóki jest wart uczucia. Dopóki zasługuje na miłość.
To jest w jego pocałunku.