
Ruszyłem w stronę domu z poczuciem, że cały świat jest ...
Ruszyłem w stronę domu z poczuciem, że cały świat jest pułapką, z której nie ma ucieczki.
Niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają. Mniemam, że nie będziemy nigdy widzieć, aż się granice ziemskie rozszerzą, a Morze Śródziemne bije brzegi nowego świata...
Czary są jak miecz bez rękojeści. Nie da się nimi bezpiecznie władać.
Dlatego nie lubię luster, które pokazują moją prawdziwą twarz. Kiedy jestem sama, często spadam w pustkę. Muszę ostrożnie stawiać stopy, żeby nie spaść z krawędzi świata w nicość. Muszę uderzać ręką w jakieś twarde drzwi, żeby przywołać się z powrotem do ciała.
... pomyłka staje się dopiero wówczas błędem, gdy się przy niej obstaje.
Każdy z nas nosi w sercu wiele wilków: miłość, gniew, odwagę, strach.... Przeżyją tylko te, nakarmisz.
Od problemów się nie ucieka, problemy się rozwiązuje.
Jeśli spoglądasz w otchłań, pamiętaj, że otchłań także spogląda w ciebie. Otchłań nie jest rajem, ani piekłem, to miejsce pozbawione zarówno boga, jak i diabła. To zimna przestrzeń próżni, której nie jesteśmy w stanie zrozumieć.
My, ludzie pracujący w tym fachu, mawiamy, że najniebezpieczniejszym zwierzęciem w zoo jest człowiek.
Bo marzyć znaczy żyć!
Co pan zrobi? - To samo co wszyscy starzy ludzie: usiądę i będę deliberował nad tym,
co by było, gdybym zrobił wszystko inaczej.