
Poczułem w żołądku dziwaczny ogień. Najdziwniejsze było to, że nie ...
Poczułem w żołądku dziwaczny
ogień. Najdziwniejsze było to, że nie
kojarzył się ze strachem. Raczej z
niecierpliwością. Pragnieniem zemsty.
Drzewa umierają inaczej niż ludzie.
Drzewa wyglądają tak, jak gdyby cieszyły
się własną śmiercią. Wprawdzie potem będzie wiosna i one odkwitną znowu,
ale ty wiesz, że nigdy nie można mieć
pewności. No i skąd o tym mogą
wiedzieć drzewa? Dla nich na pewno
każda jesień jest ostatnia.
Tradycja to najbardziej nudna ze wszystkich form wyrażania impotencji.
Grzeczność jest dowodem inteligencji serca.
Popatrzcie! Zawołał. To ulubiony napój boga. Drżyjcie przed straszliwą Dietetyczną Colą!
W świecie dwuznaczności taka
pewność uczuć przychodzi tylko raz. Nie powtórzy się, choćbyś żyła nie wiem jak długo.
Miało być dobrze, jest jak zwykle.
Ty nie potrzebujesz wcale mnie. Potrzebujesz kogoś, kto będzie Cię nieustannie głaskał słowami, kto otuli Cię puchową kołdrą i przykryje szklanym kloszem. A ja nie umiem nie ranić, ja wydrapuję oczy słowami, rozrywam duszę milczeniem i kocham, kocham tak mocno, że wszelkie szklane klosze przy mnie pękają.
Spotkamy się tam, gdzie nie ma mroku.
Uważaj. Któregoś dnia wydłubiesz dziurę w niebie
i cały świat się przez nią
zawali. A wtedy wszyscy będziemy w tarapatach.
Nie ma gór nie do zdobycia.