
Poczułem w żołądku dziwaczny ogień. Najdziwniejsze było to, że nie ...
Poczułem w żołądku dziwaczny
ogień. Najdziwniejsze było to, że nie
kojarzył się ze strachem. Raczej z
niecierpliwością. Pragnieniem zemsty.
Niczego nie mają, wszystko muszą sobie dokłamać, dozmyślać, dośpiewać.
Idziemy przez życie jak pociąg, pędzący w ciemności do nieznanego celu.
Plotki, nawet prawdziwe, są jak płomienie: odetnij dostęp tlenu a zamigocą i zgasną.
Nie jestem nieszczęśliwy.
Tylko ludzie pozbawieni celu się nieszczęśliwi. Ja mam cel.
W jednym pytaniu zawierać się może więcej prochu niż w tysiącu odpowiedzi.
Gdy się za czymś bardzo tęskni i wreszcie ma się to w zasięgu ręki, można wpaść w euforię, ale to mija, gdy znów się zderzymy z twardą rzeczywistością.
Stworzymy dom gdzieś w sobie i będziemy go wszędzie ze sobą nosić.
(...) mówi się, że spoglądając wystarczająco długo w tygrysie oczy, możne rozpoznać bratnią duszę.
Gdybyś naprawdę potrafił spojrzeć, dostrzegłabyś, że wszystko, co istnieje, ma swoje piękno. Nawet w najbardziej odrażających rzeczach jest coś czarującego, jeśli tylko umiemy to dostrzec.
Magia ma swoją cenę. Jest nią cierpienie.