
Jesteśmy tu wszyscy jakby spłowiali. Szare włosy, szare serca, szare ...
Jesteśmy tu wszyscy jakby spłowiali. Szare włosy, szare serca, szare sny.
A ponieważ chcę się cieszyć, cieszę się z byle czego zamiennie.
Odwieczna tęsknota za
wędrówką. Szarpie łańcuchem
przyzwyczajeń. I znów z zimowego
snu. Budzi się we krwi dziki zew.
Ciemność przynosi mi ulgę.
Przeznaczeniem
niektórych aniołów jest upadek.
Ludzie dzielą się na odważnych i na tych, którzy się przystosowują.
Kiedy coś przychodzi zbyt szybko, nie potrafimy tego w pełni docenić.
Kiedy kobietę trzyma przy życiu czyjaś miłość, i nagle ta miłość zostaje jej odebrana, żeby nie umrzeć, musi zamienić to uczucie na inne, równie silne: nienawiść.
Nieoczekiwane propozycje podróży są lekcjami tańca udzielanymi nam przez Boga.
Złe wybory są częścią życia.
Słońce jest aroganckie, odwraca się od nas plecami kiedy tylko się nami zmęczy. Księżyc jest lojalnym towarzyszem. Nigdy nie odchodzi. Zawsze jest na miejscu, przygląda się oddany, widzi nas w naszych jasnych i ciemnych chwilach, nieustannie się zmienia, zupełnie tak jak my. Każdego dnia jest nową wersją siebie. Czasem słaby i wątły, innym razem silny i pełny światła. Księżyc rozumie, co to
znaczy być człowiekiem.