
Ból powoli ustępował, lecz pozostała tęsknota. Przed nią nie było ...
Ból powoli ustępował, lecz
pozostała tęsknota. Przed nią nie było ucieczki.
Zawsze mówiłem, że każde słowo ma w sobie odpowiednią moc, trzeba tylko umieć ją uwolnić. Jeden może czarować, inny przerażać, kolejne mocno przyciągać, a jeszcze inne odpychać na zawsze.
Była to wątroba, którą doktor Larch szanował o wiele bardziej niż duszę.
Doceniam waszą uprzejmość,
ale mama mnie uczyła, bym nie przyjmował klątw od obcych.
Ciągle taki sam ruch, ta sama kapitalistyczna gwałtowność, ten sam wolny handel, ta sama chorobliwa mania robienia pieniędzy. Cały szereg złudzeń, które prowadzą tylko do smutnego końca.
Moją klęską nie jest samotność, lecz poczucie samotności.
Byłem szlachetnym sokołem,
panem nieba! Zerwałem się z
chodnika i wleciałem prosto w płot.
Używajcie głowy, bo wam zardzewieje.
Jeśli wybuchnie wojna, będziemy walczyć. Ja będę walczyć. Nigdy więcej nie zrezygnuję z własnego domu.
Świat może być piękny, ale tylko
dla ludzi, którzy mieli tyle szczęścia, by znaleźć się po właściwej stronie.
A co ty zrobiłaś? Byłaś moją przyjaciółką. To twoja jedyna zbrodnia.