Znów jestem istotą absolutnie szczęśliwą i spokojną jak śmierć.
Znów jestem istotą absolutnie szczęśliwą i spokojną jak śmierć.
Znasz moja zasadę: idź na całość albo idź do domu.
- Przepraszam - wymamrotał nagle
- dlaczego ja właściwie płaczę, skoro mam wino?
Dlaczego tak bardzo boimy się w otwarty sposób mówić o uczuciach? Nie zdradzamy, co nas boli. Nawet przed tymi, których kochamy. A przecież chyba zależy nam na sobie? Zapominamy, że słowa nie służą tylko temu, by ranić. Są po to, by nas jeszcze bardziej do siebie zbliżać. By pomóc rozwiązać konflikty i nieporozumienia. Często zasypiamy przytuleni do niedopowiedzeń. Nie dbamy o to, by rozplątać negatywne emocje. Brak czasu, brak ochoty, brak zrozumienia. Czy to ma sens? Żadnego.
Kurczowo czepiamy się naszych fantazji,
dopóki cena wiary nie okaże się zbyt wysoka.
Związku nie da się skroić na
miarę: ludzie miewają wady. Miłość nie przychodzi, o tak - pielęgnowanie uczucia to czasem ciężka praca. To właśnie nasze niedoskonałości czynią nas wyjątkowymi.
Miłość nie potrzebuje powodu. Nienawiść potrzebuje powodu.
Na początku człowiek się rodzi. Ale nie sam. Z każdym człowiekiem przychodzi na świat druga istota, która mu towarzyszy.
Cierpliwość jest cnotą zakochanych.
Najpierw zaszło słońce, potem zaszedł fakt, a w rezultacie i ona.
Biegniesz jak rzeka przez zawsze różne kraje, które nie są już twoje ani nie należą do ciebie. Śmierć czeka na ciebie, lecz nie musisz jej się bać.