
Znów jestem istotą absolutnie szczęśliwą i spokojną jak śmierć.
Znów jestem istotą absolutnie szczęśliwą i spokojną jak śmierć.
...jeden dzień, jedna chwila, ułamki sekund mogą zmienić całe życie...
Grunt to chyba jednak być w zgodzie ze sobą i wiedzieć, czego się chce.
Trudno określić jego wiek. Ale sądząc po cynizmie
i zmęczeniu światem, będących odpowiednikiem datowania węglem dla ludzkiej osobowości,
miał jakieś siedem tysięcy lat.
Moje życie albo cudze. Najpewniej
jakieś wymyślone. Ulepione z
lektur, niespełnień, starych filmów, niedokończonych rojeń, zasłyszanych legend, niewyśnionych snów. Moje życie. Kotlet z białka i kosmicznego pyłu.
Psy szybko wybaczają przewinienia, a w obcych ludziach widzą życzliwość.
Oddaliłam się z triumfującym kwikiem w duszy.
Świadek jest trochę ofiarą i trochę sprawcą. Patrzy na zabijanie i ucieka.
Najmniej odporni jesteśmy
na ciosy tych, których kochamy.
Nie lubię ludzi, którzy się skarżą.
Tak łatwo skupić się wyłącznie na
własnych kłopotach, nie dopuszczając
do siebie kłopotów czy trosk innych ludzi.
Max była jak narkotyk , a ja właśnie stałem się ćpunem.