Miałam ochotę wymachiwać rękami i wrzeszczeć: Mam siedemnaście lat! Nie ...
Miałam ochotę wymachiwać
rękami i wrzeszczeć: Mam siedemnaście
lat! Nie mogę uratować świata. Nie
umiem nawet równolegle parkować.
Jednak największy kłopot mam ze słowem "jestem".
Upłynęło trochę czasu, zanim przestałem jej wszędzie wyglądać, zanim się przyzwyczaiłem, że popołudnia straciły swój kształt [...], zanim moje ciało przestało wreszcie tęsknić do jej ciała; czasami sam dostrzegałem, jak moje ramiona i nogi szukały jej we śnie [...].
Na tym etapie życia nie szukam happy endu. Szukam szczęśliwego początku.
(...) odwaga to pokonywanie strachu. Każdy czegoś się boi.
To zabawne, że to, co nigdy się nie stało, zniszczyło to, co wydawało się wieczne.
Każdy jest trochę stuknięty, tylko niektórzy nie umieją ukrywać tego tak dobrze jak inni.
Żyj sam i daj żyć innym.
Miłość kojarzy się bardziej z
nieobecnością niż obecnością ukochanej osoby.
Dopiero nieszczęście odkrywa w ludzkich umysłach skarby nieprzebrane.
Zaczynam pojmować, że jedno życie to zdecydowanie za mało.