Kłamać, czyż nie znaczy wyrzekać się własnej godności.
Kłamać, czyż nie znaczy wyrzekać się własnej godności.
Panienki, trzymajcie staniki, bo nie będzie litości.
Mówią, że pierwsza rocznica to coś tak wspaniałego jak plastyk, papier czy glina...
Niektóre zachody słońca są tak
różowe, że trudno o większe bezguście.
Cierpienia natury moralnej są
jak rany, które się zasklepiają, ale
nie goją; zawsze bolesne, gotowe
krwawić za lada dotknięciem, pozostają w sercu nie zabliźnione.
Wczesny ranek. Wyruszyć o świcie.
Podróżować dookoła, wyprzedzając
słońce, ukraść mu cały dzień. Robić tak
bez końca i nie starzeć się ani o dzień.
Jedynym prawdziwym przewodnikiem jest serce.
Nie ma nić trudniejszego od czekania.
Muszę się z tym oswoić, poczuć, że jesteś
ze mną, nawet jeśli nie ma cię w pobliżu.
Przez kilka następnych godzin zdawało się jej,
że chodzi po linie nad przepaścią - wystarczyła
jedna chwila nieuwagi, by spadła w otchłań smutku.
Wspinamy się w góry, bo doliny są pełne cmentarzy.
Nie potrafi tak naprawdę nikogo kochać. Tacy ludzie jak on w końcu zostają sami, bez względu na to, jak bardzo byli kochani przez innych.