
Czy udało mi się zasadzić chociaż jedną roślinkę radości na ...
Czy udało mi się zasadzić chociaż jedną roślinkę radości na pustyni twojej samotności?
Przedsięwzięcie wydawało się całkowicie kretyńskie i niewykonalne i na tym właśnie opierałam przekonanie o jego powodzeniu.
To było nieuniknione: zapach gorzkich migdałów przypominał mu zawsze los trudnych miłości.
Można założyć maskę, pod którą inni nic nie zobaczą.
Biegniesz jak rzeka przez zawsze różne kraje, które nie są już twoje ani nie należą do ciebie. Śmierć czeka na ciebie, lecz nie musisz jej się bać.
Czyżby miał pan o ludziach wokół siebie aż tak wysokie mniemanie, że zależy panu na tym, co myślą?
Żałoba to dom, który znika ilekroć ktoś zapuka do drzwi, dom, który wzlatuje w powietrze przy najlżejszym powiewie, który wkopuje się w ziemię, kiedy wszyscy śpią
Igranie z ogniem to jedno, a skok prosto w płomienie to coś zupełnie innego.
Zewnętrzne piękno byłoby puste, gdyby nie piękno serca.
Na odrobinę szczęścia nigdy nie jest za wcześnie.
Życie składa się z dwóch etapów. Narodzin i śmierci. To jest to. Co robić pomiędzy? Cóż, to chyba zależy od Ciebie, prawda?