-Oskarżała mnie, że kocham sam siebie. Jakże bym mógł? Za ...
-Oskarżała mnie, że kocham sam siebie. Jakże bym mógł? Za dużo o sobie wiem.
Niczyje życie nie idzie na marne.
Na marne idzie jedynie ten czas,
kiedy myślimy, że jesteśmy sami.
Nigdy nie sądz, że jesteś tylko tym, co tu i teraz zobaczyć potrafisz. Istniejesz w wiele innych wymiarów, jakie znamy, nazywając je przeszłością czy przyszłością. Jest jedno 'jednak'. Każde 'teraz', które przeżywasz, każde 'tu', w którym się znajdujesz, to tylko marzenie. Ale pamiętaj, że marzęniom także zdarza się, że stają się rzeczywistościa.
Najbardziej podobały mi się te momenty, kiedy nie działo się nic szczególnego.
Jednak zamiast zmądrzeć, zobaczył Boga.
Doszedłem do wniosku, że w życiu nie ma żadnych ustalonych zasad. Robisz to, co musisz, żeby przetrwać. Jeśli to oznacza ucieczkę od miłości twojego życia, żeby zachować zdrowie psychiczne, to tak robisz. Jeśli to oznacza złamanie czyjegoś serca, żeby nie złamało się twoje, robisz to. Życie jest skomplikowane - zbyt bardzo, żeby były rzeczy pewne. Wszyscy jesteśmy rozbici. Podnieś osobę, potrząśnij nią i usłyszysz grzechot ich rozbitych kawałków. Kawałków, które rozbili nasi ojcowie, nasze matki, nasi przyjaciele, znajomi albo ukochani.
Oto logika pięciolatki: skoro ja czegoś
nie widzę, to coś nie może widzieć mnie. Niewątpliwie dzięki podobnym założeniom wielu nieszczęśników skończyło z odciętymi głowami.
Ciekawość to pierwszy stopień
do piekła, a zaspokojona ciekawość
to krok w przeciwnym kierunku.
Lecz ja obietnic mam dotrzymać i wiele mil przejść, zanim zasnę.
Od podłogi do sufitu książki wypełniały półki. Myślałem, że książki są martwe, że są jedynie skórą rzeczywistości, nieskończonym sumptuariuzem, porządkowym indeksem wszechświata, ale one tez były żywe, cicho oddychały, gdy światło gasło.
Im większe skupisko ludności, tym łatwiej pozbyć się człowieczeństwa.