
-Oskarżała mnie, że kocham sam siebie. Jakże bym mógł? Za ...
-Oskarżała mnie, że kocham sam siebie. Jakże bym mógł? Za dużo o sobie wiem.
Niektóre zachody słońca są tak
różowe, że trudno o większe bezguście.
...ludzka niedoskonałość zostaje zrównoważona przez potęgę ludzkiej miłości.
Gdzie kończy się
rozwaga, a zaczyna chciwość?
Albo pływasz, albo toniesz, takie jest życie.
Cudze nieszczęścia pomagają ukoić własne cierpienie.
Zło jest jak bumerang – szybko wraca do osoby, która je wysłała.
Obojętność często wyrządza więcej krzywd niż jawna niechęć.
Wszyscy z czasem rezygnujemy z wielkich nadziei.
Może zasługiwała na to, żeby o niej zapomniano. Jednak ja nie potrafiłem o niej zapomnieć.
Niczego nie zdobywa się na zawsze.