Ubrał swojego anioła w długi, tkany złotem płaszcz. Potem dodał ...
Ubrał swojego anioła w długi, tkany złotem płaszcz. Potem dodał mu skrzydła.
Każdy z nas jest kruchy niczym szkło, nawet
w najbardziej sprzyjających okolicznościach.
Lat może trzydzieści, może czterdzieści a może pięćdziesiąt, no, staruch i tyle.
Ideał trwa tylko przez moment, więcej nie można od niego wymagać.
Nie ma sprzeczności, jeśli dotyczy to ciebie. (...) Jesteś chodzącym oksymoronem.
Ból krzywdy rozchodzi się i rośnie, i wreszcie rozrywa to, co dobre.
Im bardziej ludzie nas chwalą, tym bardziej powinniśmy uważać, na to, co robimy
Milczenie to warstwa ochronna, zabezpieczająca przed cierpieniem.
Nadzieja to kolejny etap, z którego się wyrasta.
Życie jest darem wszechmogącego. Nie warto go marnować na rzeczy mało znaczące. Szczęście leży w drobnych radościach dnia codziennego, w spokoju ducha, wolności sumienia.
-Co robiłaś wieczorem?
-Siedziałam i gapiłam się w zegar, aż wydawało mi się, że już mogę do ciebie zadzwonić, żeby nie wyszło, że za bardzo mi zależy.
-A ty co robiłeś?
-Siedziałem i czekałem na twój telefon i zastanawiałem się, co powiedzieć, żeby nie wyszło, że za bardzo mi zależy.