
Nie zostawia się niedokończonych spraw, bo jutra może nie być...
Nie zostawia się niedokończonych spraw, bo jutra może nie być...
Często kocha się "z przerwami". To znaczy czasem jest tak, że aż brzuch boli i oczy pieką, a czasem jest tak, "że można wytrzymać" i w ogóle myśli się mocno o czym innym.
Gmach wznoszony na kłamstwie nie oprze się wichurze.
(...) znów przypłynęła do mnie fala wielkiej tęsknoty za tobą i od kilku dni paraliżuje mnie i nie daje o niczym innym myśleć. Tu kiedyś wypadł mi talerz z rąk, bo nagle zjawiłeś się w moich oczach. A wczoraj, wyobraź sobie, założyłam bluzkę na lewą stronę. I przecież przeglądałam się w lustrze przed wyjściem. Ale jakbym nie widziała w nim siebie.
Nienawiść bierze się ze strachu
i braku wiedzy. Gdyby ludzie mogli
poznać tych, których nienawidzą,
i skupić się na tym, co ich łączy,
mogliby przełamać tę wrogość.
Żyj sam i daj żyć innym.
Miałam ochotę wymachiwać
rękami i wrzeszczeć: Mam siedemnaście
lat! Nie mogę uratować świata. Nie
umiem nawet równolegle parkować.
Gdy mowa o jutrze, nie ma nic pewnego.
Na złe wiadomości zawsze jest za wcześnie.
Jest miłosierdzie w zapomnieniu, ale także w pozwoleniu by o nas zapomniano.
Trzeba całego życia, żeby nauczyć się umierać.