Chwile przychodziły i mijały. To miłość splatała je we wspólne ...
Chwile przychodziły i mijały. To miłość splatała je we wspólne życie.
Nic do niego nie czuła, więc nie mógł jej zranić.
Nie mam prawa osądzać Twoich wyborów [..] często wątpię w swoje.
Świat należy do tych, którzy go biorą.
Dzień za dniem powoli mija. Coraz
dłuższa życia szyja. Wszystko wokół się
pierdoli, my w niewoli, my w niewoli.
Czasami to, czy ktoś jest wrogiem, czy przyjacielem, zależy od punktu widzenia.
Trzeba być wrażliwym [...] inaczej nie ma się żadnej wartości jako człowiek.
Zaczynać na początku, kończyć gdy rzecz zmierza ku końcowi, to najlepsza rada, jaką dam przyjacielowi.
Chciałabyś, żeby miłość
dowiodła ci, że istnieje. Nie tędy
droga. To ty masz dowieść, że istnieje.
Wszystko umiera, jednak nie wszystko się kończy.
To paskudne uczucie odkryć,
że tkwi się w czymś po uszy,
choć człowiek myślał, że
zaledwie brodzi po kolana.