
Muszę się spieszyć i żyć - tyle czasu się zmarnowało!
Muszę się spieszyć i żyć - tyle czasu się zmarnowało!
Trzeba się zdobyć na odwagę, żeby uwierzyć.
Kiedy spotykasz pokrewną duszę, to
tak jakbyś wszedł do domu, w którym
już kiedyś byłeś - rozpoznajesz meble, obrazy
na ścianach, książki na półkach, zawartość
szuflad: znalazłbyś tam drogę nawet po ciemku.
Może moja miłość nie jest z tego świata.
Gdy sobie uprzytomnię, jak straszny, jak
trywialny, cyniczny, groźny jest ten świat,
zastanawiam się, czy można, czy warto
jeszcze na nim kochać. Chciałoby się
powiedzieć, czy wypada jeszcze na nim kochać.
Niech będzie, co będzie; czas
wszystko równo w swym unosi pędzie.
Życie się kończy zanim zdąży nabrać sensu.
Wczesny ranek. Wyruszyć o świcie.
Podróżować dookoła, wyprzedzając
słońce, ukraść mu cały dzień. Robić tak
bez końca i nie starzeć się ani o dzień.
Chciałabym wiedzieć, co zrobić, by móc przebywać z ludźmi, których kocham, nie obawiając się, że wymażę im siebie z pamięci.
...dom to jest coś, co się tworzy, a nie miejsce, w którym się mieszka.
Czasu spędzonego z tymi, których kochamy, nigdy nie jest za dużo.
Nienawiść łączy jeszcze mocniej od miłości.