
...mędrzec zawsze jest radosny, bo akceptuje rzeczywistość.
...mędrzec zawsze jest radosny, bo akceptuje rzeczywistość.
Świat dzieli się na dwie połowy,
w jednej z nich jest nie do życia,
w drugiej nie do wytrzymania.
Niczego nie mają, wszystko muszą sobie dokłamać, dozmyślać, dośpiewać.
Jeśli wybuchnie wojna, będziemy walczyć. Ja będę walczyć. Nigdy więcej nie zrezygnuję z własnego domu.
Chyba w żadnym innym uczuciu
ludzie nie mijają się tak często, jak w
tym. W gęstwinie słów, gestów, spojrzeń
najtrudniej odnaleźć te, które są potrzebne.
Nadzieja, to dobre śniadanie, ale zbyt słaba kolacja. Nie możemy zawsze być pewni dojścia do celu, ale musimy zawsze próbować go osiągnąć.
Życie to nie jest szereg odtrąconych możliwości, lecz szereg podjętych prób. Przeciwności dolę, braku albo straty można przekuć w cierpliwość. Omiot napięty ich siłą staje się twierdzą.
Ci wszyscy ludzie, którzy są teraz w moim życiu, sprawiają, że mogę choć na chwilę zapomnieć o tych, których dawno już straciłem lub pogrzebałem. Oto prawdziwa magia.
Ale nie można oddawać serca dzikim stworzeniom: im bardziej się je kocha, tym silniejsze się stają. Mają siłę, żeby uciec do lasu. Albo polecieć na drzewo.
A wreszcie wzlatują pod niebo. I tak to
się kończy, panie Bell. Jeżeli pokocha
pan dzikie stworzenie, już zawsze
będzie się pan wpatrywał w niebo
Wiatru nie widzisz, ale go czujesz. Miłości nie widzisz, ale ją czujesz. Z Bogiem jest podobnie.
Mogłabym go zabić, a on, nawet konając, nie pomyślałby o zemście.