Dwa drinki. Dwie aspiryny. I jeszcze raz.
Dwa drinki. Dwie aspiryny. I jeszcze raz.
-"Wiem, że nic nie wiem" - westchnął Felix. - Pamiętacie, kto to powiedział? -Ja przed ostatnim testem z geografii?-odparł Net.
Czasem dzwonili do siebie, wysyłali SMS-y. Obydwoje grali równocześnie w kilka gier. Gra pierwsza nosiła tytuł "Coś mi nagle wypadło". Gra druga nazywała się "Nic się nie stało". Gra trzecia to "Strasznie mam dużo pracy", a czwarta - "Może jutro się spotkamy". Sporadycznie do głosu dochodziła także gra piąta: "Bardzo za tobą tęsknię".
Odciął skrzydła, uśpił motyle i potłukł duszę.
Nigdy to bardzo długo.
Znasz moja zasadę: idź na całość albo idź do domu.
(...) nie żal mi życia. Nie chciało abym była szczęśliwa.
Są pytania, których próbuję nie zadawać,
i sprawy, o których usilnie stara się nie mówić.
Sądzę, że wszyscy mamy nasze małe tajemnice.
Jeśli wybuchnie wojna, będziemy walczyć. Ja będę walczyć. Nigdy więcej nie zrezygnuję z własnego domu.
Śmierć jest matką piękna.