Kto czyta, nie kłamie – przynajmniej w tym samym czasie ...
Kto czyta, nie kłamie – przynajmniej w tym samym czasie (…).
Jeśli dziś myślicie, że jestem trudna w kontaktach, cieszcie się, że nie znaliście mnie, kiedy byłam nastolatką.
Wspomnienia trwają przez całe życie.
Człowiek nie powinien dowierzać własnej wartości. Ona jest zawsze względna.
Czasami pływamy w
nieprzelanych łzach i możemy
utonąć, jeśli je w sobie zatrzymamy.
Niekiedy rzeczy, które wydają
się drobne lub nieznaczące, mogą
nam pomóc w najtrudniejszej
godzinie. Niczego nie lekceważ.
Przeszłość potrafi nas dopaść
znienacka, nawet jeśli przez całe
życie staraliśmy się o niej zapomnieć.
Gdy szliśmy w stronę samochodu, wziąłem ją za rękę. Jej dotyk sprawił, że poczułem się w zgodzie z całym światem.
Źródłem siły nie są możliwości fizyczne. Jest nią niezłomna wola.
Czasem dzwonili do siebie, wysyłali SMS-y. Obydwaj grali równocześnie w kilka gier. Gra pierwsza nosiła tytuł "Coś mi nagle wypadło". Gra druga nazywała się "Nic się nie stało". Gra trzecia to "Strasznie mam dużo pracy", a czwarta - "Może jutro się spotkamy". Sporadycznie do głosu dochodziła także gra piąta: "Bardzo za tobą tęsknię.
Życie w samotności to według mnie najgorsze, co może spotkać człowieka. Mimo tych wszystkich kryzysów, cichych dni, nieustannego dostosowywania się, lęku przed rozłąką, życia pełnego zmartwień i udręki, nie wiem,
czy życie byłoby dla mnie coś warte.