
-Mam depresję. Depresja to gniew. To co się zrobiło, kto ...
-Mam depresję. Depresja to
gniew. To co się zrobiło, kto przy tym był
i kogo za to winisz.- Kogo ty winisz? -Siebie
Jedenasta wieczorem przyszła
i minęła. Maszerowaliśmy dalej.
Kilka godzin później spojrzałam na
zegarek. Było dwanaście po jedenastej.
"Być może, gdy zaczynamy zauważać rzeczy obecne w naszym życiu po raz pierwszy, zaczynamy też naprawdę je istnieć."
Każdy błąd ma sens, kiedy popełnia się go z przekonaniem.
Często kocha się "z przerwami". To znaczy czasem jest tak, że aż brzuch boli i oczy pieką, a czasem jest tak, "że można wytrzymać" i w ogóle myśli się mocno o czym innym.
(...) to nie ważne, co się tam śniło pięknego, przebudzenie było straszne.
Mieć władzę znaczy zachować uśmiech, gdy potężniejsi od nas nami poniewierają.
Kiedy spotykasz pokrewną duszę, to
tak jakbyś wszedł do domu, w którym
już kiedyś byłeś - rozpoznajesz meble, obrazy
na ścianach, książki na półkach, zawartość
szuflad: znalazłbyś tam drogę nawet po ciemku.
Czasami odchodzimy tylko po to,
żeby sprawdzić, czy ktoś za nami pójdzie...
Najgorsze jest rozczarowanie, kiedy
odwracasz się, a za Tobą nikogo nie ma.
Nie możesz się wściekać z powodu prawdziwego zakończenia. To na sztuczne happy endy powinnaś się wkurzać.
Nie ma żadnej podróży, co cie choć trochę nie zmieni.