
Widziałaś kiedyś, jak kamień leży w strumyku a woda go ...
Widziałaś kiedyś, jak kamień leży w strumyku a woda go omija, zupełnie jakby go nie było?
Będziesz szlochać, lecz nikt nie zobaczy ani jednej twej łzy.
Kiedy wszystko sprzysięga się przeciwko tobie, wtedy jakoś łatwiej jest przyjąć wyzwanie.
Zapytasz mnie, dlaczego nie opowiedziałam ci tego wcześniej. Ponieważ wiem, jaką siłę ma opowieść. Może zmienić bieg historii. Może ocalić życie. Ale można też w niej zatonąć na dobre.
Wszyscy żyjemy w czymś w rodzaju nieprzerwanego snu.
Po to są właśnie najlepsi przyjaciele.
Tak właśnie postępują.
Pilnują, żebyś nie spadł w przepaść.
Świat zaczyna się i kończy w tobie samej. Ot i wszystko.
Normalność jest linoskoczkiem nad otchłanią nienormalności.
Nic nie jest wieczne. Nawet Mona Lisa się rozpada.
Czasem miłość przychodzi
stopniowo i niezauważalnie, tak że nim się
spostrzeżesz, jesteś już całkiem ugotowany.
Wszystko się na tym świecie zmienia oprócz natury człowieka.