Trafiłeś we mnie jak strzała, która zna cel. Lecz cel ...
Trafiłeś we mnie jak strzała, która zna cel. Lecz cel nie znał strzały.
W ogóle niech mi będzie wolno
poradzić pani, Małgorzato, niech się
pani nigdy niczego nie boi. To rozsądne.
Są takie miejsca, do których nie należy zapuszczać się myślami,
ale one i tak tam podążają.
Miłość jest jak magia. Ulegniesz jej urokowi i przepadłaś.
Przeszłość kryje klucz do przyszłości nauki.
Nie ma nic trudniejszego od czekania.
Muszę się z tym oswoić, poczuć, że jesteś
ze mną, nawet jeśli nie ma cię w pobliżu.
Szybko zasnę i po cichu zapomnę. Jakie to byłoby łatwe, pomyślałam.
To dziwne, jak wiele można o kimś
wiedzieć, nie wiedząc wszystkiego.
A wciąż nam się wydaje, że kiedyś
nadejdzie dzień, kiedy poznamy całą prawdę.
Niesamowite, jak świadomość, że nie ma się już nic do stracenia, podbudowuje pewność siebie.
Co ma ptak za całe to swoje ciwit, ciwit, kiedy przychodzi zima? Musi marznąć i głodować, ale to przecież takie wzniosłe!
Nie ma takiego miejsca, które sen mógłby nazwać własnym.