
A wówczas pozdrowił Śmierć jak starego przyjaciela i poszedł za ...
A wówczas pozdrowił Śmierć
jak starego przyjaciela i poszedł
za nią z ochotą, i razem, jako równi
sobie, odeszli z tego świata.
Czasami wspominanie dobrych chwil jest najboleśniejsze.
Właśnie to, że mówię
głupstwa, czyni mnie człowiekiem.
Przetrwać da się
wszystko, oprócz tego ostatniego.
Cierpienie pozostawiło po sobie osad smutku i przygnębienia.
Dno jest dużo głębiej, aniżeli nam się wydaje.
Miłość to fizjologiczna psychoza.
Całkowite zawężenie procesów
poznawczych i intelektualnych.
Zaburzenie świadomości.
Rozszczepienie emocji i
działania. Bywa nieuleczalna.
Jeśli kiedykolwiek odzyskam
wzrok, będę z większą uwaga zaglądała
ludziom w oczy, szukając w nich duszy.
Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da.
Wszyscy i wszystko może nas zdradzić. Nawet nasze własne serce.
Ludzie szczęśliwi nie udzielają tak łatwo przystepu.