
A wówczas pozdrowił Śmierć jak starego przyjaciela i poszedł za ...
A wówczas pozdrowił Śmierć
jak starego przyjaciela i poszedł
za nią z ochotą, i razem, jako równi
sobie, odeszli z tego świata.
Poznając bez końca, bez
końca doznajemy błogosławieństwa;
wiedzieć wszystko byłoby przekleństwem.
Jego umysł stał się pusty, jego marzenia zostały zmiecione przez ścianę czerni.
Nie proszę Cię o nic. Nie wiem,
jak to powiedzieć. Czuję się, jakbyś mnie zbudziła ze snu i okazało
się, że jesteś snem, który śniłem.
Nasze wspomnienia są jedynym świadectwem życia i czynów tych, którzy odeszli.
Ja nie chcę się wychylać, bo jak zaczynasz latać wyżej niż inni, to zaraz cię ustrzelą.
Musi być taka ufność, że Bóg prowadzi człowieka, jak dziecko.
- Nie umawiam się z nieznajomymi. - oświadczyłam.
- Na szczęście ja tak. Przyjadę o piątej.
Żal to obrazy,których nie można zobaczyć,a które mimo wszystko trzeba w sobie nosić.
W chwili, kiedy zastanawiasz się czy kogoś kochasz, przestałeś go już kochać na zawsze.
Codziennie patrz na świat, jakbyś oglądał go po raz pierwszy.