Jękły głuche kamienie. Ideał sięgnął bruku.
Jękły głuche kamienie. Ideał sięgnął bruku.
Osobom pięknym trudniej wykształcić silny charakter i zasady moralne.
To człowiek stworzył Boga a nie odwrotnie.
Muzyka bezpośrednio dotyka serca, niezależnie jak mały czy oporny umysł ma słuchacz.
Serce człowieka ma to do siebie, że z im większych wyżyn spada, tym dotkliwiej pęka.
Żyjemy i umieramy, a cała reszta to tylko złudzenie. Całe to gadanie o uczuciach i wrażliwości to jedno wielkie kurze łajno. Zmyślone, subiektywne, emocjonalne brednie. Nie ma duszy. Nie ma Boga.
Są tylko decyzje, choroby i śmierć.
Słońce jest aroganckie, odwraca się od nas plecami kiedy tylko się nami zmęczy. Księżyc jest lojalnym towarzyszem. Nigdy nie odchodzi. Zawsze jest na miejscu, przygląda się oddany, widzi nas w naszych jasnych i ciemnych chwilach, nieustannie się zmienia, zupełnie tak jak my. Każdego dnia jest nową wersją siebie. Czasem słaby i wątły, innym razem silny i pełny światła. Księżyc rozumie, co to
znaczy być człowiekiem.
Niebo i ziemia nie są miłosiernymi. Traktują wszystkie rzeczy jak święte psy. Mędrzec nie jest miłosierny. Traktuje ludzi jak święte psy.
Trzy rzeczy pozostały z raju: gwiazdy, kwiaty i oczy dziecka.
Nikt nie jest szczęśliwy, bo szczęśliwym się zaledwie bywa, tak samo jak nieszczęśliwym, ale ani jedno, ani drugie nie trwa wiecznie.
Spójrz w swoje serce. Przemyśl swoją postawę.