(...) z każdym upływającym dniem pamięć o tym, kim kiedyś ...
(...) z każdym upływającym dniem pamięć o tym, kim kiedyś byłem, bladła coraz bardziej.
(...) strach jest okropny, ale bezsilność jeszcze gorsza.
Świadomość strachu może stanowić obronę, o ile cię nie poraża.
...lecz w tym, w czym jedni widzieli abstrakcję, inni widzieli prawdę.
Słońce jest aroganckie, odwraca się od nas plecami kiedy tylko się nami zmęczy. Księżyc jest lojalnym towarzyszem. Nigdy nie odchodzi. Zawsze jest na miejscu, przygląda się oddany, widzi nas w naszych jasnych i ciemnych chwilach, nieustannie się zmienia, zupełnie tak jak my. Każdego dnia jest nową wersją siebie. Czasem słaby i wątły, innym razem silny i pełny światła. Księżyc rozumie, co to
znaczy być człowiekiem.
Źli ludzie są złymi tylko dlatego, że nikt ich nigdy nie obdarzył odrobiną miłości.
...za wszystkim kryje się jakaś historia.
W wieku sześciu lat myśli się, że dorośli wiedzą wszystko.
Teraz świtało, a ja wiedziałem, że ten dzień będzie pierwszym dniem mojego nowego życia. I chociaż bałem się cholernie, poczułem, że jednak był w tym jakiś sens, żebym pojawił się na tym świecie. Bo urodziłem się po to, aby spotkać ją.
To niemożliwe, a co więcej - nieprawdopodobne.
Nasza epoka zdycha z moralnego sceptycyzmu i duchowej nicości!