Nawet najczarniejsza noc kiedyś się kończy, trzeba tylko doczekać świtu.
Nawet najczarniejsza noc kiedyś
się kończy, trzeba tylko doczekać świtu.
Jestem w twojej głowie.
Rozglądam się, ale strasznie tu pusto.
I byłoby to wszystko śmieszne, gdyby nie było takie smutne.
Bo za winy trzeba płacić.
Błędy naprawić.
Złe postępki zamienić na dobre.
Bo ja jestem Lukas. Prosty chłopak z miasta.
O gorącym sercu i zimnym spojrzeniu.
I zawsze spłacam mój dług.
Moje życie dopiero się zaczęło.
A dług pozostał jeszcze niespłacony...
Każdy człowiek z twórczym usposobieniem musi pragnąć zmian.
Śmierć nie jest problemem. Wszystko, co żyje, umiera. Problemem jest miłość...
W przyszłości każdy będzie sławny przez 15 minut.
Nie szukaj szczęścia, bo jest jak motyl. Im bardziej go goni, tym mocniej ucieka. Ale jeśli skupisz się na innych rzeczach, on przyjdzie i usiądzie na twoim ramieniu.
Czasem dzwonili do siebie, wysyłali SMS-y. Obydwaj grali równocześnie w kilka gier. Gra pierwsza nosiła tytuł "Coś mi nagle wypadło". Gra druga nazywała się "Nic się nie stało". Gra trzecia to "Strasznie mam dużo pracy", a czwarta - "Może jutro się spotkamy". Sporadycznie do głosu dochodziła także gra piąta: "Bardzo za tobą tęsknię.
Gdy bieda włazi drzwiami, miłość wlatuje oknem.
Głupiec myśli, że ma dość rozumu; mędrzec wie, jak wiele mu brakuje.