
Ze słowami jest jednak taki kłopot, że gdy się je ...
Ze słowami jest jednak taki kłopot, że gdy się je już raz wypowie, nie sposób ich żadną siłą cofnąć.
-Skąd, do diabła, wytrzasnął pan granatnik?
-A, wyprzedaż garażowa po drugiej stronie ulicy.
Jeśli nie będą chcieli patrzeć to otworzę im oczy przemocą
Max była jak narkotyk , a ja właśnie stałem się ćpunem.
Rzeczywistość jest tym, co sam stwarzasz.
W królestwie ślepych jednooki królem.
Facet, który umie gotować to premia, a nie konieczność.
Miłość góry przenosi, wynosi (czasem) śmieci, ale nie leczy z alkoholizmu.
Doskonałość jest zimna i boi się zbliżenia.
[...] odchodzimy z tego świata, kiedy brak nam już łez.
Dlatego nie lubię luster, które pokazują moją prawdziwą twarz. Kiedy jestem sama, często spadam w pustkę. Muszę ostrożnie stawiać stopy, żeby nie spaść z krawędzi świata w nicość. Muszę uderzać ręką w jakieś twarde drzwi, żeby przywołać się z powrotem do ciała.