Paradoksalnie [...] w samotności i udręce dorastania, nauczył kochać się ...
Paradoksalnie [...] w samotności i udręce dorastania, nauczył kochać się ludzi.
Był pewien, że z pomocą książek zniesie wszystko, co kiedykolwiek może mu się przydarzyć.
Żyj szybko, umieraj młodo, Kochanie...
Prawdę powie ci
zwierciadło a nie języki mężczyzn.
No i zaczynam marzyć, a jak się rozmarzę - to po prostu wychodzę za mąż za chińskiego księcia...
Ale może powinniśmy
kochać to, czego nie umiemy pojąć.
Snuj marzenia tak, jakbyś miał żyć wiecznie; żyj tak, jakbyś miał umrzeć dziś.
W niespełnionej miłości najwspanialsze jest to, że tylko ona nigdy nie wygasa.
Pisarz nigdy nie jest osobą godną zaufania.
Był kotwicą ,która szorowała po dnie morza łez.
Przeszłość zawsze wydawała mu
się miejscem o wiele ciekawszym i milszym od ponurej teraźniejszości.